HISTORIA

Kościół p.w. Św. Katarzyny w Gdańsku słynie z carillonu znajdującego się w masywnej wieży zwieńczonej charakterystycznym barokowym chełmem. Posiada on obecnie 50 dzwonów.

W kościele tym znajduje się również grób astronoma Jana Heweliusza, również rajcy gdańskiego.

Ale także, co mniej znane, w kościele znajdowały się 2 bardzo ciekawe instrumenty organowe. Chcemy przybliżyć ich historię. Ich kształt.

Po II wojnie światowej z dwóch wsi żuławskich Lichnowów Wielkich i Kończewic przywiezione zostały zdemontowane prospekty organów.

Prospekt to fronton instrumentu, to co widzimy z przodu. Swoista prezentacja, dzieło sztuki, rzeźby, snycerstwa, malarstwa. To co przedstawiano częstokroć podyktowane było według pewnego zamierzonego porządku. Stanowi to przekaz ideowo-artystyczny.

Tak się składa, iż oba instrumenty zawierają przebogaty wystrój. Warty poznania i ze wszech miar warty odtworzenia.

Chcemy przybliżyć te obiekty poprzez tę stronę i doprowadzić do ich rekonstrukcji.


ORGANY DUŻE

Organy duże, zwane niekiedy też wielkimi, zlokalizowane były w nawie południowej nad kruchtą prowadząca do wyjścia od strony ul. Podkramarskiej. To niesamowite dzieło właściwie dwóch organmistrzów. Johanna Hellwiga i Georga Nitrowskiego. Szymon Herle był autorem wystroju prospektu i empory. Powstały one bardzo dawno temu, bo w latach 1603-1607. Składały się z wysuniętej na planie wieloboku wieżycy centralnej i skrajnych płaszczyznowych oddzielonych od siebie równie płaskim segmentem zawierającym pola z najmniejszymi prospektowymi piszczałkami.

W latach 1649-50 królewski budowniczy organów Georg Nitrowski najprawdopodobniej przebudował organy gruntownie. Dodano wówczas m. in. flankujące wieżyce basowe zbudowane na planie wielokąta oraz zmieniono zasadniczy wystrój plastyczny. Obiekt uzyskał bogatą formę i ornamentykę. Dokumentacja fotograficzna oraz zachowane fragmenty ilustrują bardzo różnorodne przedstawienia figuralne postaci aniołów, które zostały zróżnicowane na postaci dziecięce, zarówno o kobiecym jak i młodzieńczym wyrazie twarzy. Wyjątkowym rozwiązaniem plastyczno-architektonicznym są hermy wież w postaci figur kobiecych i dziecięcych, których tułowia przechodzą w konsole z nabitymi guzami spływającymi w dół. Niektóre z tych postaci są półnagie lub nagie, co nie jest częste w przedstawieniach figuralnych w Biblii pauperum. Przekaz ten odnoszący się wprawdzie do orkiestry niebiańskiej, pokazuje bardzo zróżnicowany i wielobarwny świat rozmaitych istot, w tym nawet potworów morskich odnoszący się w swojej symbolice do wielokulturowości ówczesnego Gdańska. Nade wszystko przebogate są motywy roślinne wypełniające pola ogzymsowań, naroża wykrojów pól piszczałkowych, zwieńczenia wieżyc. Wśród tej ornamentyki nie brakuje przekazu heraldycznego w tym miejskiego np. poprzez wykorzystanie herbu Gdańska.

Świadczy to niezbicie o odniesieniu się budowniczych organów do lokalnej świadomości i symboliki. Prospekt ten stanowił oprawę instrumentu mechanicznego rozplanowanego na 3 sekcje, główną (Hauptwerk), czołową (Brustwerk) i tylną, na emporze (Rückpositiff) który to instrument nie zachował się do naszych czasów.

Reasumując:

  • zachowane elementy oraz ocalałe dokumenty pozwalają na pełną restaurację obiektu
  • wybitne walory estetyczne zachowanych elementów prospektu, szafy organowej empory i balustrady świadczące o wysokim poziomie artystycznym wystroju obiektu wpisują obiekt w grono najwybitniejszych zabytków ruchomych z okresu wczesnego baroku w Gdańsku.
  • wpisanie w/w zabytku do rejestru zabytków ruchomych spowoduje właściwą ochronę obiektu i umożliwi starania o dotacje na jego konserwację i odbudowę.

Warto nadmienić, że umieszczenie dwóch instrumentów o wysokich walorach estetycznych i muzycznych w jednym wnętrzu, umieszczonych prawie naprzeciw siebie jest rozwiązaniem unikalnym, i jako takie z uwagi na zachowanie w powyżej 55% oryginalnej struktury obu stwarza możliwość przywrócenia ich funkcjonowania w oryginalnych formach, przywracając właściwą rangę historyczną kościołowi św. Katarzyny w Gdańsku. Ponadto zachowane są aparaty pneumatyczne oraz kilka piszczałek drewnianych organów z 1910 roku z warsztatu Eduarda Witteka.

W 2019 roku przeprowadzono z powodzeniem dezynsekcję i miejscowe utwardzenie zaatakowanych przez drewnojady elementy obiektu początkując ich ratowanie przed całkowitą destrukcją i rozpadem.


ORGANY BOCZNE

Elementy prospektu, szafy i instrumentu organów małych autorstwa Paulusa Fischera 1644 znajdujących się do 1943 roku w Gdańsku w kościele p.w. Św. Katarzyny

w tym objętych inwentarzem Keibel Gruppe pod kierunkiem Jacoba Deurera z listopada 1943 roku i obecnie znajdujących się w kościele św. Katarzyny w Gdańsku w stanie rozczłonkowania oraz miejscach rozproszenia.

Kościół p.w. Św. Katarzyny w Gdańsku był główną świątynią Starego Miasta. Z tego też względu szybko wyposażony został w instrumenty organowe. Były to przy tym dzieła znaczne. Pierwsze zachowane jeszcze do czasu II wojny światowej w postaci pozostałości po wiatrownicy najprawdopodobniej z 1516 roku po dziele Hansa Haucka, jakie znajdowały się w wieżycach temporalnych, z dzisiejszej perspektywy o beczkowatym, zbyt niskim kształcie, już wówczas zabitych deskami pokrytymi barokowymi przedstawieniami malarskimi – organów małych zlokalizowanych na emporze nad zakrystią od strony północnej. Organy te odrestaurował Johann Hellwig przed budową dużych organów po przeciwległej stronie w 1603-07.

W 1644 roku nowe wówczas organy w miejscu dzieła Haucka wykonał Paulus Fischer z Malborka, później sygnowany w Słupsku. Organy te składały się z 1 wiatrownicy zasuwowo-klapowej, rozplanowanej na 10 głosów: Principal 8’, Flöte 8’, Octava 4’, Flöte 4’, Octava 2’, Quinta 1 ½’ , Sedecima 1’, Mixtur 3×1’ oraz Trompete 8’ rejestr językowy z podziałem na bas i dyszkant. Wykorzystał on w części dawne piszczałki, co uwidaczniało się w strukturze materiału, wymiarach stóp i wadze. Dzieło z 1644 roku miało 47 tonów w zakresie C-c’’’, bez Cs i Ds. w oktawie wielkiej. Znajdowało się ono w nowowykonanej szafie z własną nastawą powyżej pękatych, niskich wieżyc w linii empory. Owe wieżyce z pewnością pozostałość po dawnym dziele Haucka zawsze budziły zastanowienie nad wyglądem najdawniejszego instrumentu Haucka. To właśnie dzieło Fischera przetrwało do 1943 roku.

W czasach późniejszych zapewne za sprawą Eduarda Witteka w miejsce Trompetu pojawia się Salicionał 8’, który odnotowany jest przez Josefa Goebla przeprowadzającego w 1938 roku renowację tego dzieła. Również z 1910 roku pochodzi widoczna w zachowanej dokumentacji klawiatura pedałowa.

W literaturze podaje się, że obsługiwała ona pneumatyczny Subbas 16’. W szafie nie mogło być jednak dlań miejsca, bez ingerencji w jej strukturę.

Wiatrownica mechaniczna systemu zasuwowo-klapowego stanowiąca trzon instrumentu Fischera jest zachowana. Jest szeroka na 60cm i długa na 230cm. Posiada wspólne sztoki/kloce dla głosów wysokostopowych. Zachowanych jest ich 5, w tym 2 wspólne dla 2 głosów. Zasuwy są wąskie. Ciągnione są one od żelaznego ramienia z których każde przytwierdzone jest pierścieniem do boku wiatrownicy na wspólnym wałku prowadzącym. Wałek prowadzący mocowany jest na 3 wielkie piłowane śruby, które trzymają profilowaną listwę. Po drugiej stronie wiatrownicy była bliźniacza konstrukcja. Wiatrownica posiada prowadzenie klap w komorze wiatrowej bolcami po obu stronach klapy, co jest charakterystyczne dla późniejszych wiatrownic z pracowni Andreasa Hildebrandta. Opisywane pozostałości po wiatrownicy przez Renkewitza jakie odnalazł pod nastawą organów Fischera w „beczkach” na emporze dotyczą wymiarów 230cm i 40cm, której przypisuje 45 tonów i 6 rejestrów.

Pryncypałowe piszczałki prospektowe były puncowane i malowane ze złoceniami. Kreska jest taka sama jak obecnie znajdujących się piszczałek Pryncypału 4’ w pozytywie organów oliwskich wybudowanym w 1965 roku przez firmę Zygmunta Kamińskiego z Warszawy. Według nieżyjącego już organmistrza wówczas pracującego w Oliwie Pana Stanisława Łukasiewicza, z którym rozmawiałem na ten temat onegdaj osobiście, były malowane jako nowe na nowych piszczałkach. Według żyjącego ks Infułata Stanisław Zięby piszczałki zostały ofiarowane dla Oliwy przez ówczesnego, dziś nieżyjącego już ks. infułata Stanisława Polzina. Wykonując osobiście pomiary menzur tych piszczałek w 1994 roku z rusztowania doszedłem do wniosku, że tylko część z nich jest oryginalnych. Menzury w większej części nie pokrywały się z danymi menzuralnymi jakie zostały zapisane przez Keibel Gruppe i znajdują się w Archiwum Państwowym w Gdańsku pod hasłem Parametry organów gdańskich, pod sygnaturą 10/1629/0/-24 dokumentacji powstałej w latach 1942-44. Należy jednak zaznaczyć, że powodem rozbieżności mogły być niedokładności pomiarów, o które bardzo łatwo, jeżeli nie odbywa się to w pracowni a dotyczą one milimetrów. Brak zarazem możliwości konfrontacji pomiarów z czasów II wojny światowej.

Z wystroju plastycznego szafy zachowane są poszczególne spływy, 3 konsole z guzami winnego grona. Ornamentyka o motywie roślinno – wiciowym.

Dominującym wystrojem dzieła był wystrój malarski. Przedstawiał on postaci anielskie w duchu baroku. W nastawie znajdowały się 2 takie malowidła. W wieżycach emporalnych również 2 postaci po jednej na każdej ze skrajnych lecz bardziej tęgie. W środkowej zdaje się być uwidoczniona arka przymierza. Wieżyce te zostały ujęte od góry i dołu w bardzo bogate spływy i zwieńczenia. Na wieżycy lewej pełno figuralna postać anioła ze skrzypcami, w środku z wiolonczelą po prawej z fletem.

W zwieńczeniach wieżyc piszczałkowych posadowiono mniejsze postaci figuralne aniołów.

W listopadzie 1943 wystrój plastyczny został w całości zdemontowany i wywieziony samochodami do Kończewic i Lichnowów Wielkich na Żuławach. Po zakończeniu działań wojennych wyposażenie zaczęło stopniowo powracać i obecnie przechowywane jest nad zakrystią.

W 2019 roku pod kierunkiem Macieja Szczepkowskiego przeprowadzono dezynsekcję i utwardzanie zachowanych elementów. Uratowało to je przed całkowitą destrukcją i rozpadem. Obecne ułomki i gzymsowania są twarde i nie osypuje się z nich miał drzewny.